W 2015 roku zostawiłem aplikację na portalu nieruchomości Prian i otrzymałem odpowiedź od Alexandry Kabakci. Już po korespondencji czułem, że to moja agencja, chociaż początkowo wcale nie zamierzałem kupować w Turcji. Rozważałem Włochy i Hiszpanię, rozmawiałem z różnymi pośrednikami.

Nie miałam czasu przyjechać i wszystko zobaczyć na miejscu, dlatego ważne było dla mnie, aby otrzymać od razu maksymalnie szczegółowe informacje o obiektach. To właśnie Aleksandra przesyłała mi tak wyczerpujące odpowiedzi, że zdecydowałam: jeśli w Alanyi jest osoba, która może mi zapewnić tak profesjonalne wsparcie, to dlaczego miałabym rozważać inne kraje. Poza tym zauważyłam, że mogą pojawić się trudności z wizą Schengen, a stosunki rosyjsko-tureckie stale się rozwijają.
Oczywiście miałam obawy, czy budowa zostanie zakończona na czas, czy deweloper mnie nie oszuka? Ale Aleksandra wyjaśniła, że wszystko jest opisane w umowie, a ja osobiście, ponieważ moja praca jest związana z kontraktami, dokładnie sprawdzałam każdy punkt.
Wybrałam luksusowy kompleks Nordic Residence w Tosmur i stałam się pierwszym klientem, który kupił tam mieszkanie jeszcze na etapie fundamentów. Była to korzystna oferta, ponieważ po pewnym czasie za pieniądze, za które kupiłam dwa mieszkania, można by w tym samym kompleksie kupić tylko jedne apartamenty. Całą transakcję przeprowadziliśmy online, sfinalizowaliśmy bezodsetkową ratę. Przyjechałam po sześciu miesiącach, i to był mój pierwszy przyjazd do Alanyi. Kawalerki w Tosmur Alanya świetnie nadają się zarówno do stałego zamieszkania, jak i na wakacje oraz wynajem.

Początkowo chciałam po prostu zainwestować w nieruchomość, przyjeżdżać czasami na wypoczynek do apartamentów, gdzie wszystko będzie urządzone tak, jak mi odpowiada. Ale tak bardzo poczułam się komfortowo w Alanyi, że zaczęłam przyjeżdżać tutaj co miesiąc. Niedługo potem poznałam swojego przyszłego męża, Serdara, i ostatecznie się przeprowadziłam. On zajmuje się organizacją transferów i wynajmem samochodów, a później tak się złożyło, że jego firma zaczęła pomyślnie współpracować z Ataberk Real Estate.
Najbardziej obawiałam się o moich synów, młodszy ma 6 lat, starszy 15 lat, tym bardziej że chodziliśmy do angielskiej szkoły. Ale adaptacja przebiegła dość łatwo, po sześciu miesiącach zaczęli już mówić po turecku. Starszego zapisaliśmy do szkoły rosyjskiej, a młodszego do Waldorf, gdzie podoba mi się podejście do nauczania.

Mi też było łatwo w Alanyi, ponieważ prawie wszyscy mówią tu po angielsku, a nawet po rosyjsku. Polubiłam również turecką kuchnię, gdzie używa się tyle świeżych i smacznych produktów. Z radością chodzimy z mężem do kawiarni i restauracji lub zamawiamy jedzenie do domu, tym bardziej że w Alanyi jest wiele interesujących miejsc, gdzie doskonale gotują.
Bardzo podoba mi się, że ludzie tutaj są bardzo życzliwi i pozytywni. Turcja stała się czwartym krajem, w którym mieszkałam, i dopiero w Alanyi poczułam się w końcu jak w domu na tyle, że zdecydowałam się na posiadanie psa, oprócz moich dwóch kotów.